
Domowa woda gazowana – hit czy chwilowa moda?
Woda gazowana to napój, który cieszy się rosnącą popularnością, a zwłaszcza latem.
Orzeźwiające bąbelki dają poczucie świeżości i dla wielu osób są po prostu smaczniejsze niż zwykła woda.
Do niedawna wybór był prosty, bo sięgało się po butelkę wody gazowanej ze sklepowej półki, a dziś coraz więcej osób zastanawia się, czy nie lepiej postawić na własny saturator do gazowania wody.
Wpływa na to nie tylko cena wody w butelkach, ale i rosnąca świadomość ekologiczna.
Plastikowe butelki, nawet jeśli trafiają do recyklingu, stanowią ogromne obciążenie dla środowiska.
Coraz trudniej ignorować te fakty, zwłaszcza gdy dziennie wypijamy jedną lub dwie butelki gazowanej wody.
Saturator pozwala całkowicie zrezygnować z butelek plastikowych i dodatkowo daje kontrolę nad poziomem nagazowania i składem napoju.
Co więcej, gazowanie wody daje swobodę tworzenia własnych kompozycji smakowych z cytryną, miętą czy świeżymi owocami.
To nie tylko wygoda, ale i krok w stronę zdrowszego stylu życia, bez zbędnych dodatków i konserwantów.
To świadoma i ekologiczna opcja, ale czy rzeczywiście się to opłaca? Pora przyjrzeć się liczbom.
Czy to się naprawdę kalkuluje?
Wiele osób zadaje sobie pytanie, jakie są koszty korzystania z saturatora w porównaniu do zakupu butelek z wodą gazowaną.
Zacznijmy od tego, że jednorazowy koszt zakupu urządzenia to wydatek od około 200 do 500 zł, w zależności od marki, modelu i tego, co zawiera zestaw.
Zaletą jest fakt, że większość modeli na rynku działa bez prądu i bez baterii przez co nie generuje dodatkowych kosztów eksploatacyjnych poza wymianą cylindra CO₂.
Nowy cylinder kosztuje około 100 zł i starcza na wyprodukowanie około 60 litrów wody gazowanej.
Co ważne większość producentów i punktów serwisowych umożliwia jego ponowne napełnienie już za około 60 zł.
Dzięki temu koszt eksploatacji saturatora jest niższy, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Oznacza to, że litr domowej wody gazowanej kosztuje około jednej złotówki, tymczasem w sklepie za butelkę 1,5 litra trzeba zapłacić około 3 zł.
Przy wypijaniu jednej butelki dziennie, gazując samemu wodę, rocznie można dużo zaoszczędzić nawet do 500–600 zł.
Do tego dochodzi wygoda, bo woda gazowana jest zawsze pod ręką, nie trzeba jej dźwigać ze sklepu i nie generujemy odpadów.
A więc jaki saturator wybrać?
Modeli na rynku jest dosyć sporo, a więc wszystko zależy od Twoich preferencji i upodobań.
Jednym z nowych i ciekawszych rozwiązań dostępnych na rynku jest saturator BRITA SodaTRIO.
Elegancki, kompaktowy saturator wody gazowanej, który doskonale wpisuje się w potrzeby rodzin oraz osób, które chcą ograniczyć zużycie plastiku.
Zestaw zawiera dwie butelki wielorazowe - jedną szklaną i drugą ze stali nierdzewnej, a także możesz wybrać pomiędzy kolorem białym lub czarnym.
Saturator działa całkowicie mechanicznie, nie potrzebuje prądu ani baterii, co czyni go niezależnym i oszczędnym.
Drugim wyborem, który warto wziąć pod uwagę, jest saturator marki PHILIPS.
To propozycja dla osób ceniących nowoczesny design, łatwość obsługi i wysoką jakość wykonania.
Niezależnie od wyboru modelu, czy koloru to urządzenie prezentuje się elegancko z charakterystyczną prostotą znaną z produktów PHILIPS.
W zależności od zestawu znajdziemy jedną lub dwie butelki do gazowania wody oraz cylinder CO₂.
I tutaj również system gazowania wody jest niezwykle prosty i wystarczy kliknięcie, by uzyskać pożądany poziom bąbelków.
Wybierz mądrze i bąbelkuj świadomie
Decyzja o zakupie saturatora to nie tylko wygoda i oszczędność, ale również realny wpływ na środowisko.
To jeden z tych wyborów, który daje natychmiastowy efekt – mniej plastiku, niższe wydatki oraz pyszny smak napojów.
Niezależnie od tego, czy wybierzesz model BRITA SodaTRIO, czy jeden z modeli PHILIPS to ta inwestycja szybko się zwraca.
W ciągu kilku miesięcy zauważysz różnicę i to zarówno w portfelu, jak i w zmniejszeniu ilości śmieci.
Co więcej, domowa woda gazowana smakuje lepiej, gdy sami decydujemy o jej intensywności i dodatkach smakowych.
To także świetny sposób na zwiększenie nawodnienia, ponieważ wiele osób chętniej sięga po musującą wodę niż po zwykłą.
A jeśli dodatkowo połączymy to z wodą filtrowaną, mamy gwarancję najwyższej jakości bez zbędnych dodatków i chemii.
Saturatory to przykład urządzeń, które łączą funkcjonalność, design i ekologię.
Warto więc nie tylko przeliczyć koszty, ale też spojrzeć szerzej na zdrowie, komfort i przyszłość naszej planety.
Bo czasem jeden klik może zmienić więcej, niż myślimy.